Witajcie
Nazywam się Beata Paprocka.
Jestem zodiakalną Wagą, niepoprawnym optymistą i człowiekiem, który kocha życie, świat i ludzi.
Jestem zodiakalną Wagą, niepoprawnym optymistą i człowiekiem, który kocha życie, świat i ludzi.
Z zawodu jestem chemikiem i informatykiem.
Opowiem Wam swoją historię, opowiem jak spełniają się
marzenia.
Całe moje życie związane jest z różnymi technikami
artystycznymi. Nie obce jest mi szydełko, praca na drutach, haftowanie,
wyszywanie. Był czas, gdy malowałam na szkle, drewnie i płótnie. Wykonywałam
dekoracje metodą Decoupage, ale to biżuteria zawładnęła całym moim światem.
Od dziewięciu już lat zajmuję się projektowaniem i
wykonywaniem biżuterii damskiej. Na początku to było hobby. Później marzyłam o
stworzeniu Pracowni, o wykonywaniu biżuterii zawodowo. Marzenie się spełniło.
Od 2011 roku prowadzę firmę „Acoya Jewellery” (wcześniej pod nazwą Pracownia
Rękodzieła Artystycznego „Acoya”).
Rozpoczynając swoją przygodę z biżuterią wiedziałam, że
pragnę wykonywać ją z minerałów. To kamienie, koral i perły zrobiły na mnie
takie ogromne wrażenie swoim pięknem i tajemnicą, którą skrywają. Chciałam, aby
to była biżuteria klasyczna, ponadczasowa i zawsze elegancka. Czasami wykonuję
okazjonalne kolekcje różnymi technikami, aby w jeszcze pełniejszy sposób wydobyć
z minerałów ich urok. Wykonuję wtedy biżuterię na szydełku, metodą wire wrapping
i technikami mieszanymi.
Najważniejsze w mojej pracy, w moim procesie twórczym jest
realizacja takiego projektu, w którym kobieta poczuje się piękna. Dopiero wtedy
jest naprawdę szczęśliwa, akceptuje siebie, swoją kobiecość i wyjątkowość.
Biżuterię tworzę na różne okazje: do pracy, na wyjątkowe
spotkanie, popołudniową herbatkę, ślub, wesele, święta. Ma różny charakter,
formę kolorystykę.
Niezależnie od wszystkiego ma jeden cel: ma sprawić radość, wywołać
uśmiech na twarzy, wprawić w dobry nastrój, być lekarstwem na wszystkie kobiece
smutki. One się zdarzają, taki jest kobiecy świat i jego specyfika. Wiem to, w
końcu jestem kobietą. Raczej udaje mi się cel realizować. Już tysiące
wyjątkowych ozdób przez te lata tworzenia trafiło do szkatułek moich klientek.
Cieszę się, że Was poznaję. Bądźcie ze mną. Pozdrawiam Was J
Beata
PS.
12.02.2015
Nie wyobrażam sobie życia bez tworzenia, ale zupełnie od
niedawna sprawia mi ono największą twórczą radość i szczęście. Zaczęłam bawić
się formą, techniką, kolorem. To czego doświadczam dzisiaj jest wyjątkowe,
pozbawione lęku i sztywnych reguł. Myślę jednak, że najpiękniejsze jeszcze
przede mną.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz