Jeśli chodzi o koral, to mam własną historię z nim związaną i wspomnienia. Zatarte te wspomnienia i blade, ale nieco pamietam.
Gdy byłam małą dziewczynką, taką jeszcze w wieku przedszkolnym dostałam od swojej prababci sznur korali. To były piękne, prawdziwe korale, pięknie wybarwione. To był taki koralowy kolor, często występujący w naszej literaturze, sztuce, filmie (film też jest sztuką).
Nosiłam te korale, ale później chyba rozerwałam, nie pamietam dokładnie. W czasie przeprowadzki gdzieś zgineły.
Po latach, już jako dorosła kobieta, już w początkowej swojej fazie fascynacji biżuterią, minerałami przeczytałam, że dawno temu był taki zwyczaj obdarowywania małych dziewczynek właśnie sznurem z korala. To taki talizman, przynoszący szczęście, zdrowie i wszelką pomyślność. Do tej pory mam ogromną słabość do korala.
Bransoletka z korala
Bransoletka z najnowszej kolekcji Pracowni Rękodzieła Artystycznego "Acoya": "Od grafitu do różu".
Bransoletka wykonana na lince jubilerskiej z talarków korala w kolorze blado różowy, z domieszką kremowego i morelowego.
Minerały przedzielone są malutkimi metalowymi kuleczkami i ozdobnymi metalowymi przekładkami.
Kompozycja jest symetryczna.
Każda bransoletka ma doczepione dodatkowe kółeczko i przywieszkę(np. kulka minerału) w celu ułatwienia zapinania (łatwiej jest zapięcie chwycić i przytrzymać).
Elegancka bransoletka z korala jest uosobieniem klasycznego piękna. Bransoletka na wiele okazji. Można nosić samodzielnie albo z innymi bransoletkami, tworząc cudowną kompozycję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz