poniedziałek, 17 listopada 2014

Granatowa broszka w stylu vintage

Kochani,

Kolejny tydzień nam się zaczął. Co przeniesie, trudno przewidzieć. Oby w zdrowiu, czego Wam i sobie życzę.
W pracowni gorąco. Dużo prac powstaje, nie brakuje mi ochoty do pracy. Tylko żeby słońce było, ale go nie ma, niestety.
O godz. 15 (3 pm) jest już ciemno. Już nic nie widzę, pozostaje sztuczne oświetlenie, którego jak wiecie nie lubię, ale cóż tak mamy teraz okres.
Trochę zaległości powstaje na blogu, ale doba jest za krótka, aby wszystko pogodzić.
W sobotę pracowałam. Miałam wykonywać kolczyki. Takie, tam sobie postanowienie.
Podeszłam do stołu z tkaninami, zupełnie przypadkiem, niechcąco. Spojrzałam się na nie, dotknęłam, zaczęłam układać. I tak powstały trzy broszki.
Pomimo, że zaplanowane kolczyki nie zostały zrobione, to byłam bardzo zadowolona. Broszki wyszły mi cudowne. Coraz więcej w nich fantazji, frywolności, coraz mniej blokad, sztywnych reguł. Cieszę się, ogromnie się cieszę, gdy uda mi się zrobić coś wyjątkowego.

Opiszę te broszki w oddzielnych postach, bo nie chcę Was zamęczać zdjęciami.
Czy lubicie kolor granatowy?
Ja wiem, że jesteśmy przy szarym. Omawiamy ten kolor, ale tak na chwilę proponuję: granatowy, grafitowy.



Romantyczna, urzekająca i niezwykle kobieca broszka z materiału powstała w pracowni Acoya Jewellery jako jedna z trzech broszek granatowych, w stylu vintage.
Prezentowana broszka wykonana została z tiulu, koronki, sztucznego jedwabiu, czarnej siateczki i innych tkanin. Wszystkie one pochodzą z recyklingu. 
Broszka utrzymana w kolorystyce granatu, grafitu i bieli.
Po środku broszki umieściłam spiralną ozdobę z perełek. Pod białą koronką przyszyte są koraliki hematytu. 
Broszka została perfekcyjnie, ręcznie przyszyta. Posiada typowe zapięcie do broszek. 
Wymiary to: 13 x 13 c. 
Ta niezwykła broszka jest idealną ozdobą do sukienki, żakietu, płaszcza, kapelusza, a także torebki. To, gdzie będzie przypięta zależy tylko od Ciebie.







 Powstała cała sesja zdjęciowa, ale nie umiałam się powstrzymać.
Zapraszam do kolejnego posta i kolejnej broszki.
Pozdrawiam
Beata

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz