wtorek, 11 listopada 2014

Moja Pracownia - część IV

Dzień dobry Kochani,

Zaczynamy dzień postem z cyklu: "Moja Pracownia", część IV.
Dzisiaj pochwalę się swoimi szufladami. Jaki tam zapanował ład i porządek. Wszystko na swoim miejscu. Jestem bardzo zadowolona.
Szczegółowo większość narzędzi omówię po kolei w kolejnych postach. Tymczasem ogólnie o tym, co w tych szufladach się znajduje.

Przy okazji tej przeprowadzki trochę pozmieniałam to i owo i chyba będzie lepiej.

W pierwszej i drugiej szufladzie mam mniejsze i większe narzędzia, przedmioty potrzebne mniej lub bardziej, ale wszystkie one z rodzaju: "drobiazgi". Tyle tylko, że umieszczone w zamykanych przezroczystych pojemnikach i jest super. Jest tu wszystko: do biżuterii, do szycia, do rysowania, przypinania, szlifowania, piłowania, szydełka itd.



Kolejna szuflada to młotki, moje cudowne młotki! oraz nożyce do cięcia blachy.


Kolejna szuflada, to rzeczy, które używam sporadycznie. Szczegółowo opiszę je w późniejszych postach.


 Przedostatnia szuflada to taki mały bałaganik. Są tu prace do zmiany, przeróbki itp.
I rolki, jak widać na zdjęciu. Zbieram je we wszystkich rozmiarach i używam do formowania kół z miedzi

Ostatnia szuflada to też miejsce, gdzie znajdują się różne rzeczy potrzebne czasami, ale jednak.


W Pracowni zapanował względny porządek, pracuje się bardzo dobrze. Niczego nie trzeba szukać. Wszystko jest w zasięgu ręki. Dzisiaj nawet słońce świeci cudownie. Chęć do pracy jest i to najważniejsze.
Tyle było by na dzisiaj. Zapraszam na kolejny post.
Pozdrawiam
Beata

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz