No cóż,
mamy 18 stycznia, a więc i osiemnaste kolczyki w ramach wyzwania:
365 kolczyków
w 2015 roku
Tym razem moja propozycja brzmi: małe, czarne, ale nieco fikuśne.
Nie duże kolczyki z czarnego agatu i onyksu.
Takie małe co nie co na popołudnie, na wieczór. W końcu
mamy karnawał, więc czas intensywniejszych spotkań i zabaw.
Propozycja jest raczej skromna w porównaniu z dużymi,
wystawnymi kolczykami. Nie mniej i taka biżuteria jest potrzebna, zwłaszcza,
gdy nasza kreacja sama z siebie jest już dosyć strojna. Tak bym to ujęła.
Zawsze jestem zdania, że lepiej mniej niż więcej ozdób na
sobie. O tym już tu na blogu pisałam, ale jeszcze kiedyś do tego tematu wrócę.
Tymczasem omawiane kolczyki:
Pozdrawiam Was gorąco.
Jest
niedziela, a więc relaksujcie się do woli.
Beata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz