Co powiecie na takie połączenie: Frida Kahlo i Dolce &
Gabbana?
Dolce & Gabbana od lat podoba mi się, podoba to nawet za
małe słowo. Jestem zachwycona propozycjami. Określę krótko: kwintesencja
kobiecości.
Frida Kahlo to postać, która mnie interesuje, inspiruje i zachęca
do tworzenia.
Gdy dzisiaj połączyły się w mojej głowie te dwa zjawiska (tak
to określę), to zachciało mi się pracować nad czymś nowym, mad czerwono czarną –
czarno czerwoną mini kolekcją.
Na początek poszperałam w szafie, później w walizkach z materiałami
i odłożyłam sobie tylko te dwa kolory. Później naszkicowałam na kartce (zdjęcie
jutro) wszystko to co miałam w głowie, co mi w niej nazbierało się.
Kolejny etap to była taka przyjemna zabawa, wstęp do pracy,
a mianowicie przymierzanie ciuszków i tkanin na manekinie.
Fragment tego pokazują poniższe zdjęcia. Ich jakość ma wiele
do życzenia, ale na usprawiedliwienie mam, że robione były nocą, przy sztucznym
świetle, telefonem i za pomocą aplikacji Instagram.
Od jutra rozpoczynam pracę nad nowymi rzeczami. Mam zaplanowane
bransoletki mankiety, torebki, kolczyki, broszki. Zobaczymy co i jak wyjdzie.
A oto i zdjęcia:
Pozdrawiam
Beata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz