52
kolczyki w ramach wyzwania:
365 kolczyków w 2015 roku
Dzisiaj
kolczyki z niebieskim magnezytem i miedzią.
Niebieski, to jest chyba jedyny kolor, który spotkacie u mnie wręcz okazjonalnie.
Niebieskie
to ja lubię niebo, wodę, kwiatki i chyba nic poza tym. To jest zresztą wytłumaczalne,
jestem szatynką (przerabianą na różne odcienie rudości, które uwielbiam) z
ciemnymi oczami i niebieski nie pasuje do mojej karnacji. To co jednak nie
pasuje mi, to nie oznacza, że nie pasuje pozostałej części ludzkości, wiec
zdarzają się takie propozycje.
Zdecydowanie
lubię żywe, gorące kolory. Czerwony, pomarańczowy, od niedawna żółty i różowy, jeszcze
fuksja!. Zieleń w dodatkach. Brąz też,
ale tylko niektóre odcienie.
To
byłoby na tyle w kwestii moich upodobań kolorystycznych.
Powiedzcie mi jakie Wy
lubicie kolory?
Tymczasem
już uciekam. Idę posprzątać pracownię, by móc do niej wejść w poniedziałek rano i nie nabawić się kontuzji (haha).
Może
jutro uda mi się napisać obiecane posty o Dolce & Gabbana i Frida Kahlo.
Właśnie,
a propos Frida – mam książkę na wieczór.
Pozdrawiam
Was gorąco.
Beata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz