piątek, 13 lutego 2015

Slashing - ciąg dalszy

 Ja, jak już się za coś wezmę, to nie potrafię przestać.

Teraz mam tak z metodą slashing. Podoba mi się. Robię dalsze rzeczy.

Wczoraj widziałam filmik na You tube: https://www.youtube.com/watch?v=HaPsMLE2FQ8,  nie wytrzymałam i wieczorem już zaczęłam zszywać materiały na kolejna torebkę. Dzisiaj cięłam i uprałam w pralce.
Zobaczcie sami






To jest jednak nic. Cała reszta, uszycie i dokładne wykończenie torebki to jest dopiero zadanie. Tym zajmę się jednak dopiero od poniedziałku.
Zmykam Kochani, przede mną 44 kolczyki do zrobienia.
Pozdrawiam

Beata

2 komentarze:

  1. Właśnie wykonałam i wyprałam. Z tym, że ja dopadłam dzianiny i ograniczyłam się do jednej warstwy. Rzeczywiście jest wciągające i nie poprzestanę na jednym. Teraz schnie żeby wykończyć jutro.
    Ciekawa jestem Twojego dzieła.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha, rewelacja. Zaraziłam jednym słowem. Cieszę się. Moja torebka będzie większa, obszywana skórą i coś tam jeszcze wymyślę + podszewka i kieszonka. To dużo pracy, będę ją sobie robiła "na deser", pomiędzy innymi pracami. Tam ma około 10 warstw, miejscami najmniej 7 (to zależało od grubości materiału). Mam już jednak pomysł na kolejną i kolejną. To bardzo wciągające zajęcie. To szyjemy razem? Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń