Dzisiaj tylko: zszywam, pruję i ponownie zszywam.
Nie wiem skąd mam dzisiaj taką ochotę na szycie. Rozpiera
mnie energia. Czuję się cudownie. Cały pokój w różnych szmatkach.. Oj dzieje
się.
Poniżej kilka zdjęć z Instagrama.
Coś mi się stało z aparatem w telefonie, utracił ostrość. Nieważne
Znikam do szmatek.
Muszę się spieszyć z szyciem. Za oknem upał, zbiera się na
potężna burzę.
To tyle w telegraficznym skrócie.
Pozdrawiam
Beata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz