Zrobiłam coś wyjątkowego.
Miedziany wisiorek z kamieniem polnym. To nie jest zwykły
kamień. To kamień z Podlasia, kamień z Polski.
Kamień znalazłam przy drodze, podczas spaceru i od razu wiedziałam,
że muszę go zabrać i oprawić. Owinięty jest drutem miedzianym. Zawieszony na
łańcuszku. To najpiękniejsza biżuteria jaką zrobiłam, bliska sercu.
Kamień jest w kolorach ziemi: beżowy, biały, brązowy, szary.
Wisiorek doskonale pasuje do wszelkich lnianych stylizacji. Dobrze wygląda w kompozycjach z jeansu. Idealny do stylu miejskiego – casual style.
Przede wszystkim jednak, to kamień symbol, pamiątka, miłość i sentyment do ziemi, ojczystej ziemi.
Ten wisior to początek nowej ekologicznej kolekcji. W niej
połączę polne kamienie, bursztyn, len, skórę, miedź, drewno, orzechy i wszystko
inne co spotkam, a będzie się nadawało.
Tak, jestem gotowa na taką kolekcję. Chcę tej
kolekcji.
Muszę tylko jeszcze poczytać, popytać jak przeprowadzić prawidłowo impregnację
drewna. Muszę też poćwiczyć wykonywanie siateczki na kamienie. Koniecznie muszę
opanować technikę Tiffany. Wszystko Wam opiszę, pokażę, skieruję na właściwe
strony. Zaglądajcie do mnie.
Tymczasem uciekam na co? – na wieczór filmowy z synem.
Pozdrawiam
Beata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz