Dzisiaj udało mi się spętać swoje szaleństwo. Zupełnie nie
wiem jak i kiedy zrobiłam ten naszyjnik. Wstałam i zaczęłam plątać, szybko i
coraz szybciej. Emocje sięgały zenitu. Po kilku godzinach skończyłam i opadłam
z sił.
Naszyjnik wykonany z drutu miedzianego. Zaplatany ręcznie.
Teraz wracam już do rzeczywistości i idę przygotować dla Was
kolejny tutorial.
Pozdrawiam
Beata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz