Po nocnej burzy poranek przywitał mnie ożywczym, chłodnym powietrzem,
co po wczorajszym upale przywitałam z wielka ulgą i radością.
Jest cudownie.
Rano wybrałam się do sklepu i jak zawsze wróciłam z kwiatami
wszelakimi uzbieranymi po drodze.
Chciałam się zatrzymać na chwilę by pokazać Wam żmijowca
zwyczajnego, który zawsze kusi mnie swoim
kolorem i kształtem kwiatów (już raz wspominałam o nim na blogu).
Zrobiłam wisiorek
z żmijowcem, ale wtedy jeszcze go nie znałam, nawet nie wiedziałam, że to żmijowiec.
http://acoyajewellery.pl/kategoria/szklane-wisiory/niebieskie-kwiaty |
Zamierzałam napisać słów kilka o żmijowcu, ale gdy dotarłam
do źródeł, to zorientowałam się, że to nie jest zwyczajny chwast tylko roślina
o dużej tradycji i zastosowaniach onegdaj i dziś.
Dlatego wstawiam tylko zdjęcia, a szczegółowy artykuł
napiszę w terminie późniejszym.
Sama uciekam do pracy.
Miłego dnia Wam życzę i pozdrawiam
Beata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz