Dzisiejszy dzień w pracowni Acoya Jewellery był dniem niespokojnym.
Niespokojna i zdenerwowana byłam od rana, przy braku jakichkolwiek ku temu przesłanek.
Możliwe, że wiadomość o śmierci Ani Przybylskiej tak na mnie podziałała (patrz post: Za wcześnie, stanowczo za wcześnie).
Jednak jakoś udało mi się rozpocząć pracę i na niej skupić, ale łatwo nie było.
Wykonałam zdjęcia kolejnej biżuterii, wstawiłam bransoletki z miedzi do sklepu na Etsy: https://www.etsy.com/shop/AcoyaJewellery, ale o tym napiszę w kolejnym poście.
Dzisiaj wykonałam bransoletkę, którą określam mianem: "musiałam ją zrobić".
"Chodziła" za mną, a miedź prosiła się, aby ją tak użyć.
A oto i ona:
https://www.etsy.com/listing/206168725/fancy-bracelet-with-copper?ref=shop_home_active_1
Pozdrawiam
Beata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz