poniedziałek, 6 października 2014

Za wcześnie, stanowczo za wcześnie - pamięci Anny Przybylskiej

Kochani,

Nie potrafię nic powiedzieć, nie umiem wyrazić wzruszenia, smutku i bólu. Nie mogę jednak przemilczeć, gdy umiera młoda kobieta, matka trójki dzieci, uzdolniona aktorka, normalny ciepły człowiek. 
Anna Przybylska nie żyje, pokonał ją rak trzustki. 
Za wcześnie, stanowczo za wcześnie.



Śpieszmy się

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego

Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dzwięk troche niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widziec naprawde zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzec
kochamy wciąż za mało i stale za późno

Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a bedziesz tak jak delfin łagodny i mocny

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiac o miłosci
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą


ks. Jan Twardowski 


http://www.fuw.edu.pl/~jziel/spieszmy.html

Pozdrawiam Was Kochani
Beata

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz