sobota, 3 stycznia 2015

Najstarsza biżuteria świata

Historia biżuterii

Gdy planowałam te podróż przez epoki, style i trendy w modzie myślałam o czymś w rodzaju podróży z bajki. Chciałam by ta podróż była zaczarowana, romantyczna, ciekawa i inspirująca.
Myślę, że jest to możliwe, że może się udać.
Biżuteria towarzyszy nam od zarania dziejów. W tym czasie ewoluowała, zmieniała się i kształtowała.  W miarę odkrywania nowych materiałów, postępu technicznego przemianie ulegała jej forma, kolorystyka, bogactwo zdobień.
Przez lata pełniła różne funkcje i nadal jest wyznacznikiem naszego statusu, stylu, pochodzenia i naszego stopnia wrażliwości w odkrywaniu piękna. 

Jak i od czego zaczniemy tę podróż?

To historia, odkrycia archeologów zadecydowały o jej początku.
Najprawdopodobniej pierwsza biżuteria wykonana była z muszli, drewna, zębów i kości zwierząt (zdobyczy?), roślin, skór, kamieni.

Może trudno jest nam w naszej wyobraźni cofnąć się w czasie i zobaczyć siebie bez całej tej cywilizacji i spróbować coś stworzyć. Z jakich materiałów? Najbliższych nam, najbardziej dostępnych, czyli takich, które znajdziemy w swoim środowisku. Wykonać ozdoby znanymi nam metodami, ręcznie, bez pomocy techniki. 
Spróbujcie wykonać prostą czynność w domu nie używając nowoczesnych narzędzi i urządzeń. Wydaje się to prawie niemożliwe. Najbardziej chyba zauważalny moment naszego uzależnienia od postępu technicznego jest ten, w którym doświadczamy braku prądu elektrycznego. Co następuje? Panika. Nie można wysuszyć włosów, uprasować odzieży do pracy, gotować (gdy wszystko mamy na prąd), odmraża nam się lodówka, rybki w akwarium przeziębią się, bo nie podgrzewamy wody, nie wspomnę już że kawy nie wypijemy przy wiadomościach z radia, telewizji, czy Internetu. W domu jest ciemno i zimno. haha - wszystko to jak scenariusz filmu katastroficznego, a miało być o historii biżuterii.

Używając magicznej klepsydry próbuję cofnąć się w czasie.
Pomaga mi w tym odkrycie   zespółu archeologów z Maroka, Francji, Niemiec i Wlk. Brytanii w jaskini Grotte des Pigeons we wschodniomarokańskiej miejscowości Taforalt. 


"Znaleziono 12 muszli ślimaków, posiadające dziurki wykonane 82 tysiące lat temu. 
Muszle te były niegdyś domkami ślimaków z gatunku Nassarius gibbosulus. Prehistoryczny jubiler przedziurawił je i pomalował czerwoną ochrą. Być może nanizane na sznurek tworzyły naszyjnik. Mogły też być przyszywane do ubrania. 

Dziurawe muszelki drobnych ślimaków są tak bezcenne, bo to najstarsza biżuteria jakiej używał nasz gatunek. Jej pojawienie się jest zaś dowodem wielkiego wydarzenia w dziejach ludzkości, bez którego nie byłoby naszej cywilizacji.

Naukowcy są raczej zgodni, że pierwsi homo sapiens, którzy pojawili się około 200 tysięcy lat temu, choć anatomicznie wyglądali tak jak my, nie dorównywali nam intelektem. Potrzeba było jeszcze wielu tysięcy lat, by człowiek nauczył się myśleć abstrakcyjnie oraz osiągnął samoświadomość, czyli pojął, że jest odrębną istotą, a nie gromadą.

Przez długi czas uważaliśmy, że ta szalenie ważna intelektualna rewolucja miała miejsce dopiero jakieś 40 tysięcy lat temu w Europie. To wtedy pojawiają się pierwsze rzeźby i malowidła w jaskiniach – oczywisty dowód, że człowiek stał się twórcą i oprócz potrzeb fizycznych zaczął zaspokajać też duchowe. Z tego okresu pochodziła też najstarsza znana biżuteria. Zdaniem naukowców ozdabianie się oznacza, że ludzie chcieli się wyróżnić, co świadczy o osiągnięciu przez nich samoświadomości". Źródło: http://archeowiesci.blox.pl/2007/06/Najstarsza-bizuteria-swiata.html

Zapraszam Was Kochani do przeczytania całego artykułu, jest fascynujący.
W ten oto sposób rozpoczęliśmy podróż: Historia biżuterii.
Zaczynamy od muszelek, a na czym skończymy?
Zapraszam Was do czytania, oglądania. Będę wdzięczna za wszelkie uwagi, wiadomości, news.
Pozdrawiam

Beata



PS. Co to jest ochra?

Ochra (stgr. ὤχρα ōchra, z ὠχρός ōchrós – żółty, blady) – rodzaj pelitycznej zwietrzeliny skał alboiłów bogatych w związki żelaza, wykorzystywany jako naturalny, nieorganiczny pigment o barwie od żółtej do brązowej.

Inaczej: Ochra to mieszanina tlenków i wodorotlenków żelaza, z minerałami ilastymi, często kaolinem, będąca osadem nanoszonym przez wodę w pobliżu wietrzejących złóż żelaza.

Źródło: http://nowaalchemia.blogspot.com/2012/05/czerwien-nie-tak-czerwona.html

Ochra znana jest ludzkości od wielu tysięcy lat. Dla człowieka neandertalskiego, a także współczesnego ochra, obok hematytu, była symbolem życia. Czerwony kolor ochry kojarzony był z krwią, przez co uważano ją za pierwiastek życia. Używano jej do barwienia ciała przed uczestnictwem w rytuałach i tańcach, a także do posypywania pochówków, co było symbolem wiary w ponowne narodziny lub życie po śmierci.
Ochra była używana przez społeczności paleolitu, mezolitu i neolitu także do konserwacji i obróbki skór oraz jako barwnik wyrobów artystycznych.
Ochra stosowana jest w przemyśle do produkcji farblakierów, zabarwiania wyrobów ceramicznych, materiałów budowlanych, także w przemyśle kosmetycznym.
W języku polskim funkcjonuje termin ugier (skała ilasto-linomitowa), który odnosi się do żółtej ochry. Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Ochra

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz