niedziela, 11 stycznia 2015

Zatrzymałam się na muszelkach i niech tak na razie pozostanie

Kochani,

Zatrzymałam się na tej historii biżuterii i nie potrafię zrobić kroku na przód.
Znalazłam tyle publikacji, tyle ciekawostek, że nie mogę oderwać się od czytania. Nie potrafię w sposób zwięzły tego zebrać i napisać.
Źle zaczęłam te historię, ale spróbuje poprawić. Zbyt szybko wzięłam się za pisanie i publikację. Teraz chciałabym to zrobić jeszcze inaczej. 
Może dobrze stało się, że na samym początku tej ogromnej pracy, ogromnej drogi napotkałam trudności.
Na początku informacje pozyskiwałam z książki i stron polskojęzycznych. Teraz znalazłam ogromne źródło informacji na stronach anglojęzycznych, które chciałabym Wam przekazać, napisać.
Stąd te posty z zakresu historii biżuterii będą raczej rzadko pojawiały się na stronie. Myślę, że raz w tygodniu uda mi się jednak coś napisać.
Jestem odurzona ogromem informacji.
Nigdy nie przepadałam za historią. Mam wykształcenie ścisłe i to raczej chemia, medycyna i matematyka były w moim życiu. Historię ze szkoły pamiętam jako najnudniejszy przedmiot. Dopiero na studiach, a to też na krótko (zaledwie pół semestru) spotkałam profesora historii, entuzjastę, pasjonata. Zdążyliśmy przerobić tylko starożytność i to może dlatego właśnie, albo w dużej mierze, ten okres historyczny jest dla mnie szczególny, urokliwy i tajemniczy.
Teraz, gdy jestem już dorosła, nawet bardzo, patrzę na historię zupełnie inaczej i gdybym tylko mogła to uczyłabym się jej bez końca, z zapałem dziecka, które stawia pierwsze kroki i poznaje świat. To jest fascynujące, ale myślę, że do tego trzeba dojrzeć.
Chciałam w tej mojej pracy dosyć szybko przejść prehistorię i skupić się na starożytności. Nie można tak. Nie można przejść do kolejnego okresu nie poznawszy wcześniejszego.
Dlatego po woli, systematycznie i z wielką starannością będę przygotowywała kolejne posty, aby i Was zachęcić do odkrywania fascynującej historii biżuterii, mody.

To jest praca, która inspiruje do szukania nowych dróg, nowych sposobów wyrażania siebie i realizacji swoich pomysłów. Tak to widzę. 

Źródło: http://www.historiasztuki.com.pl/strony/000-00-KANON_LID.html

 Historia biżuterii jest częścią historii sztuki, ale ja raczej tylko czasami będę pisać w szerszym kontekście, starając się skupić tylko na biżuterii, ponieważ ogrom materiału już mnie zniewolił i przerósł. Poza tym z braku stosownego wykształcenia nie chcę popełnić błędu (tak jak na początku tej mojej drogi).
Traktuję to i tak chciałabym aby było przez Was odebrane, jak amatorskie zrozumienie historii biżuterii. Poznanie jej na przełomie lat, wzbogacenie informacji o metodach, rodzajach, pochodzeniu.
Zatrzymałam się na muszelkach i niech tak na razie pozostanie.




Zrobiłam bransoletkę z lnu i muszelek posługując się szydełkiem, które wg wstępnych znalezionych informacji, wynalezione zostało w XVI wieku. Do szydełka wrócę więc w stosownym momencie historii.
Tymczasem pozdrawiam Was mocno

Beata


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz