Jest już 11 stycznia, a więc i jedenaste kolczyki powstałe w ramach wyzwania:
365 kolczyków w 2015 roku
Przepraszam, ale brak słońca uniemożliwił mi zrobienie
dobrych zdjęć. Wykonałam ich kilkanaście i wszystkie brzydkie. Może jutro.
Miałam nie narzekać, ale ponarzekam jednak trochę. Na pogodę.
Jednego dnia minus 15 stopni mrozu, zimno, ale styczeń to pora roku w której
zazwyczaj jest taka temperatura. Nikogo to nie dziwi, taka szerokość
geograficzna. Brakuje tylko śniegu.
A tu masz, minęło 2 dni i jest +4 do +9, deszcz.
Zmiana ciśnienia. Potężny wiatr i zero słońca.
Naprawdę ciężko jest się tak przestawiać. Organizm źle to
znosi. Ciągłe wahania nastrojów i senność, która mnie osobiście próbuje złamać
kilka razy w ciągu dnia.
Marzę o wiośnie, o zielonych źdźbłach trawy, o
świergoczących ptakach, delikatnie wychodzących kwiatach z zamarzniętej gleby i
słońcu...
Pozdrawiam jednak ciepło i radośnie
Beata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz