wtorek, 20 października 2015

Jesienny spacer

Dzisiaj oferuję jesień zamiast opalanych kwiatów.










Czasami jak każdy muszę załatwić różne sprawy i wyjść z tej swojej „norki”. Niechętnie, bo szkoda mi czasu i żal rozpoczętej pracy, ale jak trzeba to trzeba.

Dzisiaj jednak doświadczyłam przyjemności samej w sobie. Zobaczyłam jesień. Nie taką z okna balkonowego, tylko prawdziwą jesień w naszym parku.

Dzień był raczej smutny, mglisty, ale przez to jakby bardziej tajemniczy. Słońca nie było, ale to nie przeszkadzało liściom szeleścić, drzewom lekko szumieć.

Błogi, jesienny nastrój.

Ciepło i bezwietrznie. Idealnie na spacer.
Taki właśnie spacer miałam w drodze do domu.
Wróciłam wypoczęta, zrelaksowana, naładowana energią tej jesiennej aury.

I te kolory. Ciepłe, jesienne kolory. Wszystkie nie takie soczyste jak wiosną, ale bardzo miłe w odbiorze. Budzące zaufanie.

Taki oto nastrój we mnie pozostały. Raczej nie do pracy. Raczej do rozmyślań, refleksji i zadumy.
Tak już chyba dzisiaj zostanie.

Pozdrawiam Was ciepło tej jesieni :)

Beata 

PS. Zdjęcia robione telefonem

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz