364 kolczyki w ramach wyzwania:
„365 kolczyków w 2015 roku”
Koral i miedź
Kolczyki są podobne do kolczyków 279, ale jednak inne.
Wykonane
inną metodą i to zupełnie przypadkiem, a nawet powiedziałabym, że spowodowane
moim błędem czy raczej nieprzemyśleniem do końca procesu technologicznego – tak
bym to określiła bardziej może technicznie.
Chciałam wykonać kolczyki do wisiorka ze zdjęcia poniżej,
ale poszłam trochę „na skróty” i wyszły te, z których jestem bardzo zadowolona,
ponieważ pokazały mi inną metodę.
Powszechnie uważa się, że wiele wynalazków, odkryć powstało
z naszego dążenia do uproszczenia wielu czynności, z chęci ułatwienia sobie
życia, podążania do celu łatwiejszymi drogami, czyli jakby pośrednio z naszego lenistwa. Czy
tak aby jest naprawdę?
Prezentowane dzisiaj
kolczyki są okazałe, dosyć duże i pięknie prezentują się w uszach –
sprawdziłam. Mają jednak jedną wadę o której nie pomyślałam – są za ciężkie. To
kolczyki do zaprezentowania się raczej, a nie do tańca, zabawy.
Jeszcze dzisiaj, teraz, natychmiast zrobię mniejsze, z
mniejszymi kulkami i zobaczę czy będą spełniały powyższe wymogi dotyczące wagi. Chciałabym,
aby były kolczykami do codziennego „noszenia”.
Tymczasem pozdrawiam
Beata
PS.
Czy Wy wiecie, że to przedostatnie kolczyki z wyzwania: „365
kolczyków w 2015 roku”?
Bardzo się cieszę. Wygląda na to, że udało mi się przezwyciężyć
swoje słabości.
PS.
PS.
Zrobiłam kolejne dwie pary kolczyków tą metodą. Kolczyki są
mniejsze, z mniejsza kulką w środku, przez co lżejsze. Te idealnie nadają się
do uszu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz