wtorek, 10 maja 2016

Różowy jaspis

A teraz jaspis.
Jak dla mnie, to zdecydowanie bardziej pasuje mi jaspis niż wcześniejszy agat. Możliwe, że to przez bogatszą kolorystykę i ciekawe wzornictwo. Sama nie wiem.
Jaspis, tak jak wszystkie wisiory wykonany został techniką Tiffany. Opleciony taśmą i drutem miedzianym, powleczony cyną bezołowiową z 3% zawartością miedzi.
Patynowany, szlifowany i polerowany.
A oto i on:






Bądźcie ze mną również jutro i w kolejnych dniach. Ciąg dalszy nowości nastąpi.

Pozdrawiam

Beata

PS.
A propos jaspisu: zrobiłam jedną jedyną broszkę techniką Tiffany. Broszka z zielonego jaspisu wyglądała bardzo ciekawie.
Niestety nie mam żadnego zdjęcia, aby Wam pokazać. Kończyłam ją późno nocą, a rano, w pierwszym dniu Jarmarku Św. Stanisława sprzedałam.  
Po tej pierwszej broszce mam ochotę na więcej i więcej. Chcę łączyć minerały i tworzyć nieregularne wzory. Co Wy na to?

Coś jak ten wisior z cytrynów, tylko że w różnych kolorach, wielkościach i kształtach. 


Mam ochotę na kontrasty. Zobaczymy co mi wyjdzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz