Kwiaty
posiadają od tysiącleci symboliczne znaczenie. Mową kwiatów można wyrazić wszystko
to co chcielibyśmy powiedzieć bliskiej osobie.
Jeśli chcesz powiedzieć: "Nie mam śmiałości, by
wyznać Ci uczucie" - wybierz chabry.
Chaber - rodzaj roślin z rodziny astrowatych (AsteraceaeDum.),
liczący 450-550 gatunków, rosnących głównie w Europie i na obszarze śródziemnomorskim,
kilka gatunków pochodzi z Azji, Australii i Ameryki Północnej.
Nazwa rodzaju pochodzi od Hipokratesa, który twierdził, że roślinę (Centaurea
cyanus) wskazał Grekom centaur Chiron, wychowawca wielu herosów mitologii
greckiej. Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Chaber
Niektóre
gatunki mają własności lecznicze (np. chaber bławatek), niektóre są uprawiane
jako rośliny ozdobne.
Chabry
bławatki znane są również pod nazwą ludową: białasy, głowacz, jasieniec, kardy,
kwiatek wołoszek, macoszka, modrak, modrzeńczyk, samosiejka, wasilek, wawer.
Chaber
bławatek ma szerokie zastosowanie w lecznictwie, kosmetologii, florystyce,
dawniej stosowany jako barwnik. W czasach, gdy nieznane były sztuczne barwniki, z płatków brzeżnych bławatka wytwarzano niebieską
farbę w połączeniu z ałunem, która doskonale barwiła wełnę. Sam sok barwi papier i przetwory spożywcze na niebiesko. Źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Chaber_b%C5%82awatek
Płatki
są jadalne, więc spokojnie można wykorzystać bławatek do barwienie wyrobów
cukierniczych.
W
kosmetologii używany przy łupieżu i grzybicy skóry, ale nie tylko.
Na blogu:
http://w-ogrodzie-pieknosci.blogspot.com/ znalazłam kolejne zastosowanie
bławatka:
„Chaber bławatek to nie tylko pospolity zbożowy
chwast. To również remedium na zmęczoną, pozbawioną blasku i zanieczyszczoną
skórę. Koi spuchnięte oczy. Zamyka rozszerzone pory, działa antybakteryjnie,
łagodzi trądzik, przywraca równomierny koloryt skórze. Właściwości mają tylko
zewnętrzne płatki, które należy wyskubać z koszyczka. Suszymy je góra 2 dni w
ciepłym, ale zacienionym miejscu - na słońcu płatki wyblakną, tracąc
dobroczynne antocyjany. Przechowujemy je szczelnie zamknięte, w słojach z
ciemnego szkła lub papierowych torbach. Z tego samego względu nie zbieramy
kwiatów wyblakłych, najlepsze są te w odcieniach żywo niebieskich, nie w pełni
rozwinięte.”
Można z
niego zrobić tonik – zajrzyjcie na stronę: http://w-ogrodzie-pieknosci.blogspot.com/2016/06/1-co-czerwiec-skrywa-w-kwiecistych.html,
autorka podaje przepis.
O
zastosowaniu chabra w ziołolecznictwie przeczytacie na stronie dr Różańskiego: http://rozanski.li/726/flos-cyani-kwiat-blawatka/.
W komentarzu do artykułu przeczytałam: „…Nade wszystko czytelnikom pana
Różańskiego, którzy spędzają godziny przy monitorach swoich komputerów i
czytają jego fascynujące artykuły (nadwyrężając po nocy swoje oczęta),
rekomendowałbym okłady na oczy opisane przez autora blogu.” – to komentarz
do mnie. Jestem zafascynowana artykułami dr Różańskiego i coraz bardziej mam ochotę
na poważne zajęcie się ziołolecznictwem - kiedyś. Zajrzyjcie tam koniecznie.
Zbiór i suszenie: kwiat zbierać w
słoneczny dzień, rano, po obeschnięciu rosy. Zbiera się płatki, wyrywając je z koszyczka.
Zebrane kwiaty należy suszyć bardzo szybko w zacienionym i silnym przewiewie,
aby nie zblakły, gdyż wówczas tracą własności lecznicze. Susz szczelnie zamknąć
i przechowywać w ciemności.
Wiele można byłoby pisać o tym pięknym,
polskim kwiatku. Przeczytałam gdzieś, że był onegdaj wskaźnikiem wysokich
plonów zbóż. Im więcej chabra na polu, tym ładniejsze zboże.
U mnie chabry znajdziecie w postaci
szklanych wisiorków. Kilka z nich zasuszyłam i zamknęłam w szkle na zawsze.
Zobaczcie tutaj: http://acoyajewellery.pl/kategoria/szklane-wisiory
Mam nadzieje, że tym artykułem
wzbudziłam Wasze zainteresowanie chabrem.
Tymczasem pozdrawiam
Beata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz