czwartek, 12 marca 2015

Tryptyk kwiatowy i torebki

Kochani,

Pamiętacie mój tryptyk kwiatowy? Namalowałam go w 2010 roku, latem.



Dokładnie pamiętam, w trakcie remontu. Malowałam mieszkanie. Mój mąż tylko kiwał głową i patrzył zdziwiony.


To się już nigdy nie powtórzy. Malowanie mieszkania to nie jest praca dla kobiety, ale tamtego lata potrzebowałam takiego wysiłku. Przy okazji remontu schudłam 7 kg. To akurat bardzo mnie ucieszyło (haha).

 W przerwach, w ramach odpoczynku malowałam te kwiaty,  cieniutkim pędzelkiem.




Po co i dlaczego pisze o tych kwiatach?
Dzisiaj zobaczyłam te obrazy jakby „od nowa”. Zobaczyłam je na torebkach. Takie torebki chcę robić. Całe w kwiatach.
Te które mam skrojone, zaprojektowane i zszyte już takie pozostaną, ale pozostałe będę próbowała tworzyć inaczej. Kwiatowe torebki.





Pozdrawiam i zmykam.

Beata








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz