Nie wiem jak u Was, ale u mnie za oknami biało, biało, puchowo, śnieżnie. Już nie chcę wyjść na taką zrzędę, ale zimy to ja już mam dość.
Dlatego też ile się da i kiedy tylko mam czas biorę się za kolor. Piszę o czasie, ponieważ jest to jak najbardziej celowe. Pracuję w domu i wydawać by się mogło, że czego jak czego, ale czasu to ja mam pod dostatkiem. Błąd.
Od początku roku codziennie spędzam 8 - 12 godzin na komputerze: wdrażanie sklepu: www.acoya.eu - pisanie, poprawianie, udostępnianie, informowanie ... , wstawianie produktów na Allegro: http://allegro.pl/sklep/4522584_acoya - pisanie, poprawianie, udostępnianie, informowanie ... .
Zaznaczanie swojej obecności na portalach społecznościowych, stronach poświęconych biżuterii, modzie, rękodziełu itp itd.
Po woli zauważam rosnące zainteresowanie moją pracą, Pracownią. Widać wysiłek się opłaca.
Stąd też na wyrób biżuterii mam niewiele czasu (ale to jest sytuacja przejściowa). Nieśmiało jednak powstają nowe bransoletki, kolejne, kolorowe.
Oto najnowsza propozycja (moja ulubiona):
Ozdobę stanowią dekoracyjne monetki w kolorze ciemnej, starej miedzi.
Przez środek łańcuszka przeprowadziłam sznurek niebieski, co stanowi dodatkową ciekawostkę w tej bransoletce.
Rozmiary użytych minerałów wahają się od 6 do 17 mm. Długość bransoletki 19 cm, zapięcie miedziany karabińczyk.
Bransoletka jest prześliczna, kolory dobrane naprawdę cudownie - to moja ulubiona praca z najnowszej kolekcji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz