Teraz wspaniała i budująca wiadomość:
Sprzedałam kolejne kolczyki z miedzi na Etsy: https://www.etsy.com/shop/Copperandcolors
Kolczyki lecą do USA.
Jednak jest coś w tej wiadomości bardziej radosnego: klientka
już kiedyś kupiła ode mnie kolczyki. Teraz zdecydowała się na kolejny zakup. Jest
to dla mnie znak, sygnał, że moje prace podobają się mojej klientce i jest
zadowolona z obsługi sklepu. Jeszcze wiele w tej ostatniej kwestii muszę się nauczyć,
bo powiem Wam szczerze, że handlowiec to ze mnie żaden. No cóż, jedna osoba nie
pomieści wszystkich przymiotów (haha, tak sobie żartuję).
Zdaje sobie sprawę z tego, że nie wykonuję prac dla masowego
klienta, najmodniejszych tu i teraz. Nie mam nawet takiego zamiaru. Wykonuję
prace z głębi serca. Moje „ja” dyktuje mi pomysł i podpowiada wykonanie. Jednego
dnia szycie, innego dzierganie.
Bardzo się cieszę.
Powiem tak. Prowadzę firmę i w biznesie jest tak, że musi
być ‘kasa”. No musi. Trzeba płacić wszelkiego rodzaju rachunki. Tylko, że dla
takiego kogoś jak ja, twórcy, rękodzielnika największą zapłatą jest świadomość,
że praca, którą wykonuję podoba się. Klient zadowolony, szczęśliwy, uśmiechnięty
– i o to w tym wszystkim chodzi. To jest najważniejsze. Nikt „normalny” tego może nie zrozumie, ale ta
radość jest tak wielka i przepełnia serce, że ma się ochotę tylko na jedno:
pracę, pracę i jeszcze raz pracę.
Pozdrawiam
Beata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz