poniedziałek, 13 października 2014

Instrukcja wykonania bombki styropianowej na przykładzie wydmuszki

;;Pracownia Rękodzieła A
Kochani, poproszono mnie o opublikowanie tu na blogu instrukcji wykonania bombki na styropianie. Takową instrukcję wykonałam 28.03.2011 roku, na styropianowych wydmuszkach. Instrukcja oparta jest na pracy "Decoupage Eli", o czym wspominam poniżej. Do tej pory była na moim blogu prywatnym, zaniedbanym ostatnio z braku czasu, niestety, ale zapraszam Was do niego. Tam są różne wcześniejsze moje prace, przemyślenia i dużo kuchni.
Już nie zajmuję się Decoupage, boleję nad tym, bo metoda niezwykle przyjemna, ale nie wystarcza mi na wszystko czasu. Możliwe, że kiedyś jeszcze wrócę do tej techniki, ale raczej dla czystego tylko relaksu.
Niebawem wstawię do sklepu na DaWanda: http://pl.dawanda.com/shop/Acoya bombki, które posiadam i zaproszę Was do ich oglądania i zakupów. Po woli sezon świąteczny zbliża się.
Jeśli chcecie wykonać bombki samodzielnie, to już najwyższa pora, aby się nimi zająć.



A oto i instrukcja, przekopiowana w całości:

"Witam wszystkich serdecznie
Już od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem napisania tego postu - instrukcji wykonania pisanek ze styropianu metodą Decoupage na własnym przykładzie.
Nie jestem twórcą tej metody, zobaczyłam ją w ubiegłym roku na stronie Decoupage Eli, poprosiłam o umożliwienie umieszczenia go na swoim blogu i propagowaniu tego sposobu przygotowania pisanek styropianowych. Sposób przygotowania styropianu do pracy przerobiłam z dużym powodzeniem i efektem na bombkach bożonarodzeniowych w ubiegłym roku. Pracy jest dużo zanim przystapi się do właściwego procesu zdobniczego, ale efekt jest wart wysiłku. Styropian, jak wszyscy wiemy jest porowaty, nierówny, daleko mu do powierzchni prawdziwego jajka. Dzięki metodzie Pani Eli (także innych twórców, prekursorów tej  nowej (w Polsce) techniki zdobniczej) uzyskana powierzchnia jajka ze styropianu prawie niczym nie odbiega od ideału, jest gładka, bez nierówności, dziureczek.
Oto kurs Pani Eli, następnie zdjęcia i opisy, a także kilka uwag praktycznych z "mojego podwórka":



Decoupage na styropianie - Pani Eli





Styropian to spieniony polistyren, porowate tworzywo używane najczęściej w budownictwie. W pracach plastycznych możemy wykorzystać galanterie styropianowe – figurki, bombki, jajka – do ozdobienia w decoupage.
Powierzchnia przedmiotów jest nierówna, więc zanim zabierzesz się za dekorowanie, kilka rad:
1. wyrównuje papierem średnim nr 180
2. maluję klejem (primerem) – ja używam Heritage Modge Podge
3. następnie gruntuję masą szpachlową Acryl-Putz



(szpachla jest elastyczna i doskonale przyczepna do podłoża, biała z dodatkiem włókna szklanego) przy użyciu pędzla płaskiego,
4. po wyschnięciu wyrównuję papierem ściernym
5. suchą powierzchnie maluję farbą
6. maluje jeszcze raz klejem Heritage, a po wyschnięciu ozdobiam przedmiot



Poniżej przedstawiam zdjęcia z kolejnych etapów pracy z zastosowaniem kursu "Decoupage Eli".

Etap I - po wyrównaniu papierem ściernym i pomalowaniu klejem (primerem, a także lakierem - takie 3 w 1) Heritage Modge Podge  (wyraźnie widać niejednorodną powierzchnie, chropowatość i dziurki).


Etap II - po zagruntowaniu masą szpachlową Acryl-Putz . Wykonuje powyższą czynność ręcznie, bez użycia pędzli. Maczam dłonie w wodzie, a nast. w szpachli  i gruntuję - tak mi jest wygodniej i szybciej, masa lepiej się rozprowadza.  Dłonie niestety po tej czynności są suche i szorstkie - mówi się trudno.




 Etap III - Wyrównywanie suchej, zagruntowanej powierzchni papierem ściernym. Praca brudna, bardzo się kurzy. Przy większej ilości (w moim przypadku tak było) wszystko jest brudne, zapylone, ubranie i pomieszczenie, należy wziąć to pod uwagę. Wyraźnie widać inną strukturę powierzchni pisanki niż pierwotnie. W wykonywaniu tej części pracy nad pisankami pomagał mi syn (na szczęście).





 Etap IV - Malowanie pisanek farbą akrylową. I w tej części pracy mam jedną uwagę. Malowałam dwoma rodzajami farby: gęstą (pozostałości z prac bożonarodzeniowych) - malowało się ciężko i wolno, ale powierzchnia bardzo ładnie się kryła, nierówności i dziureczki (dyskretne są nadal) pokryły się niemal idealnie za pierwszym razem. Gdy tej farby mi już zbrakło malowałam rzadszą, praca przebiegała szybciej, łatwiej, ale niestety za pierwszym razem nie byłam zadowolona z uzyskanego efektu - malowałam dwukrotnie.




Etap V - Malowanie pisanek klejem Heritage Modge Podge.  


 Etap VI - Właściwe ozdabianie, czyli naklejanie wyciętych wzorów z serwetek. Do klejenia używam również Heritage Modge Podge.
W niektórych pisankach robiłam reliefy konturówką, w innych stosowałam szablony dekoracyjne i odbijałam wzory farbą akrylową metalizowaną . Stosuję  jeszcze cieniowanie wokół wzorów i podmalowywanie - wszystko to wykonuję farbami akrylowymi (ale po pierwszym lakierowaniu, aby w razie czego można było zmyć).
W pisankach jednak dosyć mało (w porównaniu z bombkami), raczej chciałabym zachować jasne tła i zbytnio nie zamalowywać pisanki.
Ten etap pracy uwielbiam, daje ogromne pole do popisu, wszystko zależy od naszej wyobraźni. Pisanki decoupage wykonuję po raz pierwszy w życiu (wcześniej zrobiłam tylko jeden raz bombki - zdjęcia na blogu w folderze Boże Narodzenie), nie mam dużego doświadczenia w komponowaniu wzorów, nie wiem jeszcze jakie są preferencje potencjalnych odbiorców, oddałam się całkowicie pracy intuicyjnej. Wiele projektów kształtuje się w trakcie pracy nad pisanką, wynika to z umieszczania wzorów, ich wielkości, kolorystyki, czasami nawet błędu, który trzeba jakoś naprawić (coś dokleić, pomalować). 







Etap VII - Pisanki po zakończonym etapie dekoratorskim przechodzą do kolejnego etapu, czyli utrwalania i zabezpieczania powierzchni. Maluję je jeszcze raz klejem  Heritage Modge Podge, a następnie lakieruję (do bólu), u mnie najprawdopodobniej będzie to 5-7 warstw (więcej chyba nie zdążę, ale czytałam kiedyś na blogach, że powinno się lakierować 20 - 30 razy, aby uzyskać wtopienie się wzoru w powierzchnię). Bombki szkliwiłam.
Gdy zakończę całkowicie prace nad pisankami, przedstawię (o ile zdążę) efekt końcowy. Zapraszam za tydzień.







Teraz chciałam się pochwalić nowym praktycznym meblem (sprzętem podręcznym) - statywem do pisanek (zamiast styropianu). Marudziłam swojemu mężowi, że nie mam styropianu, a ten który posiadam kruszy się, dziurki są już wypaczone, jest mało miejsca na nowe itd itp. Rezultat na zdjęciach (zrobiłam kilka zdjęć, ze zbliżeniem włącznie abyście sobie mogli podejrzeć i takowe sprawić jak się podoba):


  








 Poniżej zdjęcie (małe, aby nie widać było szczegółów): mój stół w trakcie pracy. Niestety jestem bałaganiarz z natury, a jak już ostro pracuję - to "artystyczny nieład" jest wszędzie, praca pochłania mnie do szpiku kości. Ten stan "upojenia artystycznego" jest dla mnie najpiękniejszą formą pracy jaką kiedykolwiek wykonywałam.

Dziękuję wszystkim, którzy dotarli do tego momentu. 
Mam nadzieję, że przedstawiona powyżej instrukcja natchnie wielu uśpionych artystów (jak mnie), pomoże w wykonywaniu pisanek metodą decoupage. Bardziej zaawansowane czynności dekoratorskie, nowe techniki - to już inna bajka. Na nią musicie zapisać się do innej wróżki (a w necie jest ich troszkę, a i kursy mają, a na inne zapraszają).
Pozdrawiam
Beata"


PS. Statywy widoczne na zdjęciu chętnie sprzedam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz