niedziela, 9 sierpnia 2015

221 kolczyki w 2015 roku

221 kolczyki w ramach wyzwania: 

„365 kolczyków w 2015 roku”
Koral




Dzisiaj koral i kolaż. Jak wiecie lubię się czasami pobawić przy zdjęciach. Teraz cały czas eksperymentuje w Picasa 3. Jeszcze mi się nie znudził.
Co do upałów: dom zacieniony, stworzony mikroklimat i jest ok. Dzisiaj niedziela, to leżeliśmy pokotem: ja z kotem. haha
Pozdrawiam

Beata

PS. Chyba wyszło za szaro, chyba powinno być więcej czerni, więcej zdecydowanego kontrastu. Jak sądzicie?

sobota, 8 sierpnia 2015

220 kolczyki w 2015 roku

220 kolczyki w ramach wyzwania: 

„365 kolczyków w 2015 roku”



Niestety mój misternie zaplanowany nowy styl życia (na okres upałów) runął. Niestety chce mi się spać i w nocy nie mogę pracować.
No cóż, chciałam przechytrzyć swój organizm, ale nie udało się.

Wracając do dzisiejszych kolczyków powiem Wam, że wymyślone były w …,  w wannie.
Najwięcej pomysłów powstaje właśnie w tym miejscu. Leżę i zadaje sobie pytanie: jakie kolczyki dzisiaj zrobię?  - mija trochę czasu, ale nie wiele i jest pomysł. Tak jest zawsze. Problem polega na tym, że nie zawsze mam przy sobie kartę i długopis. Gdy wracam do rzeczywistości najczęściej zapominam o swoim pomyśle. Dzisiaj jednak nie zapomniałam.

Dlaczego o tym piszę? Otóż czytałam ostatnio artykuł, że nasza kreatywność zwiększa się wielokrotnie w trakcie czynności, które są dla nas relaksujące. Mechanizm jest taki (chyba): rozluźniamy siebie, uwalniamy mózg ze spraw, które mamy do załatwienia, spraw które nam ciążą, z kłopotów i różnych innych myśli dnia codziennego. Uspakajamy się, relaksujemy, oczyszczamy mózg z balastu. W tym właśnie czasie uruchamia się kreatywność i mózg podsuwa nam ciekawe rozwiązania, tak prawie bezwiednie, mimochodem.
Muszę znaleźć ten artykuł i podesłać Wam linka, koniecznie.
U mnie ten mechanizm działa.

Jeśli chodzi o upały, to znalazłam sposób: zaciemnione okna, to wiecie. Do tego w każdym pomieszczeniu mam duże naczynie z wodą (np. garnek), woda paruje i ciut zmniejsza się temperatura powietrza. W każdym pokoju wiszą na wieszakach mokre ręczniki. Wieszam ich tyle, abym wyczuła wilgotność w powietrzu. Do tego woda. Piję z sokiem z świeżo wyciśniętej cytryny. Nie słodzę. Od długiego już czasu również używam w kuchni bardzo mało soli. Spróbujcie nie solić pomidorów na przykład. Z czasem poczujecie, że one są słone. Sól jak powszechnie wiadomo zatrzymuje wodę w organizmie i stąd w czasie upałów mamy popuchnięte nogi. Otóż ja zauważyłam dużą poprawę odkąd prawie nie solę. Moja rodzina też już się przyzwyczaiła. A, zapomniałam, no i jeszcze chłodne kąpiele.

W wyniku kilku czynności w domu jest chłodniej. Aby było już całkiem przyjemnie zrywam miętę z ogródka (całe gałęzie) i suszę w koszyku. Aromat miesza się z kropelkami wody w nawilżonym powietrzu i jest dodatkowo przyjemna inhalacja. Gdy mięta zasuszy się wkładam do woreczków (u mnie dosyć duże) i umieszczam na półkach w szafie. Wszystko pachnie miętą. To się nazywa przyjemne z pożytecznym. Prawda?

Pozdrawiam i uciekam na zasłużony wypoczynek, bo dzisiaj dużo pracowałam. Gdy w domu chłodniej to i człowiek rusza się szybciej.

Pozdrawiam
Beata

PS. Ależ się dzisiaj rozpisałam.

piątek, 7 sierpnia 2015

219 kolczyki w 2015 roku

219 kolczyki w ramach wyzwania: 

„365 kolczyków w 2015 roku”



  

Chyba dzisiaj przesadziłam. Na jesień jeszcze za wcześnie, ale cóż – zrobione, to są.

Ostatnio nic ambitnego nie wykonałam. Jestem z siebie niezadowolona, ale remont to raz, upały to dwa i ogólna niemoc jakaś, to trzy. Cały czas jeszcze pracuję nad nowym projektem, ale ostatnio też „z doskoku”. To nic. Niedługo koniec wakacji, życie wróci do stałego rytmu to ja będę pracować inaczej. 

Tymczasem z powodu upałów, które znoszę bardzo źle, postanowiłam zmienić swój rytm dnia i nocy. W ciągu dnia nie mogę nic zrobić, dlatego będę pracować wieczorami i nocą, a odsypiać w dzień wtedy, gdy i tak jestem bezproduktywna. Zobaczymy czy uda mi się taka zamiana.

Teraz życzę Wam spokojnej nocy. Pozdrawiam :)

Beata

czwartek, 6 sierpnia 2015

218 kolczyki w 2015 roku

218 kolczyki w ramach wyzwania: 

„365 kolczyków w 2015 roku”
Niebieski koral i granat





38,5 stopni Celsjusza – taką temperaturę wskazywał dzisiaj miejski informator o godzinie 18.30.
Nie wiem co prawda na jakiej wysokości temperatura jest mierzona, ani z jakiej strony, ale to mi jest niepotrzebne. Sama czuję ten żar lecący z  nieba. Te temperatury bynajmniej nie są charakterystyczne dla tego rejonu Europy. Znoszą je wszyscy z wielkim trudem.

Mam już dość. Gorąco w dzień, dużo mniejsza aktywność i refleks. Efektywność bliska zeru. 
Noc upalna nie daje spać. Następuje powolne zmęczenie materiału.
Chociaż trochę deszczu przydałoby się, chociaż trochę „wolnego” od tej temperatury.

Tyle byłoby w temacie „narzekania”.
Pozdrawiam Was i życzę spokojnej nocy.


Beata

środa, 5 sierpnia 2015

217 kolczyki w 2015 roku - agat i granat

217 kolczyki w ramach wyzwania: 

„365 kolczyków w 2015 roku”
Agaty i granaty






Dzisiaj zrobiłam kolczyki do konkretnej stylizacji: niemalże granatowej sukienki i butów w kolorze granatu (prawie).

Upał dokucza. Już nawet wieczór i noc nie przynoszą ulgi, ale mówi się trudno. Najgorsze jest to, że straciłam chęć i zapał do pracy wszelakiej.  Najlepiej byłoby poleżeć gdzieś nad wodą. Jesteście przed, czy może już po urlopie?
Dzisiaj nawet pasikoniki nie grały wieczorem.

Pozdrawiam Was i miłej nocy życzę :)

Beata


PS.
Mroczne te zdjęcia mi wyszły. Co o nich sądzicie?